2019.06.02 - 16 Europamarathon - Sukces w upałach

Kolejna lokalna impreza już za nami. To z czym tradycyjnie zmagali się biegacze, to nie tylko obszerny wybór dystansów, od 2 km dla dzieci aż do biegu maratońskiego (42,195 km), ale przede wszystkim panująca duchota i upał na trasie biegu.

Były też pewne modyfikacje. Trasa biegu maratońskiego w tym roku była zmieniona w stosunku do tej na której odbywał się w ostatnich latach. Tym razem organizatorzy poprowadzili ją w taki sposób, aby odbywała się w równym stopniu raz po polskiej, a raz po niemieckiej stronie. Najistotniejszą zmianą w tym biegu, ku uciesze wielu startujących było odejście od kilometrowego podbiegu przed czterdziestym kilometrem w rejonie Zittauerstrasse!.

Mimo wszystko łatwo nie było i wzniesień nie brakowało, pogoda również nie była łaskawa zwłaszcza dla zawodników którzy słabiej znoszą upały. Rywalizacja w takich warunkach stanowi istną katorgę nawet na tych krótszych dystansach, gdzie w biegach na 5 i 10 kilometrów koniecznym jest utrzymywanie bardzo wysokiej intensywności na całym dystansie, natomiast podczas biegów dłuższych istotnym czynnikiem jest wytrzymałość i bardzo długa ekspozycja na słońce.

Na szczęście punkty odświeżania i żywnościowe były świetnie zaopatrzone i na trasie ich nie brakowało. Pod tym względem organizatorzy stanęli na wysokości zadania i dzięki takiemu zagęszczeniu obsługi, niejeden przetrwał tą drogę przez męki.

Na wysokości zadania stanęli również nasi zawodnicy, którzy godnie reprezentowali nasze stowarzyszenie. Swoją postawą udowodnili że zasługują na najwyższe słowa uznania i szacunku.

Na trasie biegu maratońskiego 42,195 km po raz szesnasty z rzędu stanął nie kto inny jak niezniszczalny Tomasz Rudnik. Jego zmagania to istny taktyczny majstersztyk. Tomasz z czasem 3:08:12 zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.

Warto nadmienić że oprócz sukcesu w postaci ukończenia wszystkich edycji tego maratonu Tomasz Rudnik praktycznie zawsze plasował się w czołówce tych biegów. Pięciokrotnie stawał też na podium w klasyfikacji generalnej (II miejsce w 2004 roku, oraz czterokrotnie III miejsce w latach 2009, 2010, 2017 i 2019)

Oprócz Tomasza na trasie maratońskiej mieliśmy jeszcze jednego naszego zawodnika w osobie Miłosza Szczuckiego który uzyskując czas 4:04:21 zameldował się na 37 pozycji.

W biegu na dystansie o połowę krótszym reprezentował nas Tomasz Chorbotowicz, który uzyskując czas 1:34:14 uplasował się na wysokiej 8 pozycji w klasyfikacji ogólnej.

Prawdziwe żniwa zebraliśmy w rywalizacji na 10 km, gdzie dwa najwyższe miejsca na podium wywalczyli nasi zawodnicy. Fantastyczny wynik 36:29 uzyskał bezkonkurencyjny Michał Kuńczak. Było to zwycięstwo jak najbardziej zasłużone i oczywiście w wielkim stylu. Na drugim miejscu przybył Adam Zdrowowicz 37:14, który przypieczętował siłę Edi Teamu na tym dystansie.

Oprócz tych dwóch zawodników na dystansie 10 kilometrów reprezentowali nas również: Agnieszka Żuk (1:10:47), Daniel Lubera (49:26) i towarzyszący Agnieszce na trasie biegu Tomasz Szeremeta (1:10:45).

W biegu na 5 kilometrów także nie odpuściliśmy. W tym elemencie niezastąpiony Robert Zalewski potwierdził że walczymy wszędzie, z każdym i na różnych dystansach. Jego wspaniałe drugie miejsce w generalce, to dopełnienie niezwykle udanych startów na wszystkich znaczących dystansach tej imprezy, a uzyskany czas 17:23 w tych okolicznościach po prostu powala na kolana.

Oprócz Roberta na 5 km reprezentowali nas również: Agnieszka Szałkowska 28:14 i Robert Pijanowski 21:05.

Dzieci startowały na dystansie 2 kilometrów i nawet tutaj mieliśmy swoich reprezentantów. Miejmy nadzieję że  Wiktorka Pijanowska i Tomuś Chorbotowicz Jr w przyszłości będą stanowić o sile naszego teamu. Ogromne w tym miejscu słowa uznania i podziękowania dla rodziców wychowujących swoje pociechy w sportowym duchu.

Tak w wielkim skrócie wyglądały zmagania biegaczy, ale na tym nie koniec. Europamarathon to nie tylko biegi i tu cieszymy się z kolejnego naszego sukcesu. Na dziesięciokilometrowej trasie wśród chodziarzy, drugie miejsce w klasyfikacji generalnej wywalczył Jarosław Skimina, który uzyskał wspaniały wynik 1:09:10. Gdybyśmy Jarosława nie znali i nie wiedzielibyśmy  o tym że  w przeszłości (jeszcze przed bieganiem na długim dystansie) zawodniczo uprawiał chodziarstwo, to zapewne uznalibyśmy to za sporą niespodziankę.

Szczególne podziękowania dla tych którzy Edi-Team reprezentowali w inny sposób, pomagając, kibicując, fotografując, wspierając na trasie, a nawet pełniąc określone zadania w biurze zawodów.

Dziękujemy!!